uch,to ja pozrzędzę...bo mnie się te obrazki nie bardzo podobają.są takie ,hm.dziwne, niepokojące.
ale cóż ,być może nie mam za grosz gustu,lub się zatrzymałam na pewnym etapie rozwoju i do tej pory wielbię Szancera i Lutczyna.i jeszcze taki typrysunku,hm. (pewnie ktoś kojarzy)były kiedyś takie angielskie bajki o królikach,myszkach.bardzo dokładne rysunki,bardzej szkice,kolory nienasycone.
>być może nie mam za grosz gustu,lub się zatrzymałam na pewnym etapie rozwoju i do tej pory wielbię Szancera i Lutczyna<
Zusko kochana de gustibus non disputandum est, co się tłumaczy, o gustach się nie dyskutuje
są i już i z niedouczeniem czy etapem rozwoju żadnego związku to nie ma:))
mnie sie te wiktoriańskie rysunki strasznie podobają, no własnie to, że one takie dokładne, ten króli od pani Potter tez ale Szencer i Lutczyn tez fajni. W sumie to nie pamiętam jakiś rysunków, które by mnie raziły w książeczkach dla dzieci (takich bardziej rozpoznawalnych).
Wolf Erlbruch , na wskroś nowoczesny i ...niepokojący ?. Autor ilustracji do kontrowersyjnej książki "O małym krecie ,który chciał wiedzieć kto mu narobił na głowę " oraz niezwykłej ksiązki-obrazu "Wielkie pytanie" , niedawno wydano w Polsce "Straszną piatkę " ,która bardzo się podoba na forum o książkach dla dzieci .
Kto ciekawy - zapraszam na stronę : http://www.ldj.tm.fr/erlbruch/atelier.htm
ochBEOjesteś prawdziwą wróżką!myk,czarodziejską pałeczką i jest!!!!DZIÊKUJÊ! JOLU,pamiętam ,że bardzo się bałam ilustracji w książce Marii Kru"ger pt.:,,SERCE DZWONU".ale teraz rzeczywiście ilustracje są śliczne.czasem gorzej z treścia,ale pamiętam z dzieciństwa ,że bardzo lubiłam oglądać ilustracje w książkach. A WY?
Wygrzebałam na półce naszej biblioteki piękną książkę -"Siedem księżyców" z wierszami Wandy Chotomskiej i w ten sposób znalazłam obrazy ,które ukazują kunszt Józefa Wilkonia ( sądzę ,że mogę pokazać zdjęcie z okładki ) .Specjalnie dla Was (trzeba tylko wziąć poprawkę na kolory -tam jest dużo lubianego przez Wilkonia złota ):
My ostatnio zachwycamy się "Baśnią o rumaku zaklętym" Leśmiana w ilustracjami Wilkonia. Podaję link do Badeta - tam oprócz okladki jest jeszcze jedna ilustracja ze środka http://www.badet.pl/go/_info/?id=32988
Zachwyca mnie jego kunszt. Jak On to robi, że kilkoma posiągnięciami pędzla maluje zająca i ten zając jest nie tylko ewidentnym zającem, ale jeszcze ma wyraz twarzy (pyszczka, mordki - jak zawał, tak zwał ) ???
Agnieszka, mama Ani, Zosi i Julki
"Mały pokój z książkami" czyli o dobrych książkach dla dzieci nie tylko dla dzieci: http://poczytajmi.blox.pl/html
@jola
Żeby "przerobić" ten obrazek na format gif musisz otworzyć go np. w paint, klikasz na plik, zapisz jako ,wybierasz gif i już masz.
Co do praw autorskich to już nie ze mną
Moja dziatwa: Chrystian 1997, Marta 2000, Inez 2002, Sara 2004, Jakub 2006, Daniel 2008
a ja się od bardzo dawna dziwię, ze ksiazki dla dzieci nie sa ilustrowane przez dzieci... moja córka robi piękne rysunki, do przeczytanych jej książeczek, zapewne jak tysiące innych dzieci i nie rozumiem dlaczego tylko dorosli ilustruja książeczki dla dzieci??? Przeciez dzieci najlepiej rozumieja dzieci i maja dziecięcy sposób postrzegania, ilustracje dorosłego, chocby najpiekniejsze, zawsze będa tylko "dorosłe".
...sens w ogóle nie wchodzi w grę.Ja nie mam sensu, Ty nie masz sensu, żaden jedzenia kęs nie ma sensu.
Gry są bez sensu, sny są bez sensu, nawet- niestety- sens nie ma sensu…
czyli ??? bardzo bym prosiła o skonkretyzowanie...
moim skromnym zdaniem większośc książek pisanych przez dorosłych dla małych dzieci nie jest wybitna i spokojnie słuchając np opowieści dziecięcych, wymyślanych przez nie bajek, mogłabym je spisac i będa na tym samym poziomie.
...sens w ogóle nie wchodzi w grę.Ja nie mam sensu, Ty nie masz sensu, żaden jedzenia kęs nie ma sensu.
Gry są bez sensu, sny są bez sensu, nawet- niestety- sens nie ma sensu…
a jesli chodzi o ilustracje, to przeciez wielu ilustratorów sili sie na tzw kreskę dziecięcą...
tyle, że to podróba...
za to np spotkałam płytę ilustrowaną autentycznymi rysunkami dzieci (tzn, do płyty była załączona książeczka z tekstami i własnie do każdego utworu rysunek) i było to piękne... bo prawdziwe...
oczywiście ja nie mówie o takich ksiązkach, gdzie rysunek musi byc realistyczny (np. tzw "nauka i świat..." ) ale o bajkach, wierszach itd ksiązkach gdzie mozna puścic wodze fantazji...
Last edited by Haniutka on 30 Apr 2008, 22:51, edited 2 times in total.
...sens w ogóle nie wchodzi w grę.Ja nie mam sensu, Ty nie masz sensu, żaden jedzenia kęs nie ma sensu.
Gry są bez sensu, sny są bez sensu, nawet- niestety- sens nie ma sensu…
Owszem , kilka ksiązek z ilustracjami wykonanymi ręką dzieci zostało wydanych , np:
-"Wędrówka przez słówka"
-antologia "Patataj ,patataj ..."
- o ile dobrze kojarzę "Mama lubi pomarańcze " ,ale tu nie jestem pewna czy teksty czy ilustracje a może i to i to ?
Mam gdzieś na półkach jeszcze dwie - opowiadania sprzed kilku lat ,gdzie ilustratorem jest dziecko , musze poszukać .
Napisana przez dziewczynkę jest też ksiązka "Kot " ,nagrodzona przez IBBY w ubiegłym roku (za ilustracje , bo tekst jest z roku 1938 ) .
super... dziękuję Beo... będę szukać w księgarniach...
...sens w ogóle nie wchodzi w grę.Ja nie mam sensu, Ty nie masz sensu, żaden jedzenia kęs nie ma sensu.
Gry są bez sensu, sny są bez sensu, nawet- niestety- sens nie ma sensu…