NALEWKI I INNE TRUNKI

Moderator: ZIBI

User avatar
ZIBI
sztabowiec z zapleczem kuchennym :-)
Posts: 7410
Joined: 18 Jun 2007, 15:43
Location: Warszawa
Contact:

Post by ZIBI »

Wschód słońca z tequilą

Składniki:

- 50 ml tequili białej
- 200 ml soku pomarańczowego
- 20 ml grenadiny (syropu z owoców granatu)
- 3 kostki lodu
- plasterek pomarańczy – do dekoracji

Sposób przyrządzania:

Do wysokiej szklanki wrzucamy lód, wlewamy tequilę i dopełniamy świeżym sokiem pomarańczowym, lekko mieszamy słomką, przez którą następnie wlewamy syrop z granatów tak, aby pozostał na dnie szklanki, tworząc efekt wschodu słońca dekorujemy plasterkiem cytryny. Możemy pić przez słomkę.


:wink: :lol:
Komu dzwonią temu dzwonią
Mnie nie dzwoni żaden dzwon
Haniutka
samurajka
Posts: 7107
Joined: 04 Jul 2007, 23:53
Contact:

Post by Haniutka »

ja mam na pewno pigwowca, moja mama zna sie na ogrodnictwie i mówi, że pigwowiec
ZD, dzięki za podpowiedzi :D
User avatar
Zenek Dreptak
zadomowiony
Posts: 366
Joined: 07 Dec 2007, 02:18
Location: Lublin
Contact:

Post by Zenek Dreptak »

Do niedawna preferowałem nalewki mocne powyżej 40% alk. Zauważyłem jednak, że te słabsze, jak nalewka farmaceutów, ume shu czy kremy jajeczne znikają błyskawicznie, a to co mocne stoi sobie spokojnie. Dlatego często robię dwie wersje. :)
Pigwówka z tego roku stoi sobie z taką ilością alkoholu, żeby tylko się nie zepsuła. Ostatnio cierpię na znaczne braki spirytusu :?
User avatar
dudi
ptak paradoksalny
Posts: 1643
Joined: 05 Dec 2007, 10:02
Location: Dolny Śląsk
Contact:

Post by dudi »

Zenek Dreptak wrote: ume shu
a cóż to takiego :?:
User avatar
Zenek Dreptak
zadomowiony
Posts: 366
Joined: 07 Dec 2007, 02:18
Location: Lublin
Contact:

Post by Zenek Dreptak »

A jakoś tak to się podobno nazywa :D To słodkie wino śliwkowe (tak toto określają). Wg. mnie to słodka nalewka śliwkowa. Przepis bajecznie prosty.

1kg jasnych śliwek
1kg cukru
1l wódki zbożowej 38-40%

Śliwki ponakłuwać np. wykałaczką lub szybciej ostrym widelcem :) Zasypać cukrem
Co jakiś czas potrząsać słojem aż się ten cukier rozpuści.
Potem zalać wódeczką i czekać....no z miesiąc, dwa...
Przelać przez sito. To co zostanie na sicie przerzucić do stojącej w kącie ratafii :D
To co przeleci przez sito wlać do wysokiej butli i czekać, aż się sklaruje.
Zlać z nad osadu. Gdy ciepliwości na czekanie brak, to można przefiltrować przez watę (filtry do kawy zatkają sie natychmiast)

Ma to ze dwadzieścia parę % i smak całkiem, całkiem... a przepis da się zastosować w zasadzie do wszystkiego co śliwkopodobne, no i wzbogaca ratafię w kącie :lol:
User avatar
dudi
ptak paradoksalny
Posts: 1643
Joined: 05 Dec 2007, 10:02
Location: Dolny Śląsk
Contact:

Post by dudi »

Zenek Dreptak wrote: i czekać....no z miesiąc, dwa...

no nieeee....
ja się w tym momencie zawsze zniechęcam czytając przepisy na naleweczki...
User avatar
ZIBI
sztabowiec z zapleczem kuchennym :-)
Posts: 7410
Joined: 18 Jun 2007, 15:43
Location: Warszawa
Contact:

Post by ZIBI »

Dereniówka


Składniki:

- 1 kg owoców derenia (dziko rosnącego z dala od dróg i autostrad),
- 1 litr spirytusu,
- 1 kg cukru,
- 1 litr wody.

Przygotowanie:

Owoce oczyścić, opłukać, wytrzeć, ponakłuwać śpikulcem, wsypać do gąsiora. Zalać wszystek spirytusem, zakorkować szczelnie i odstawić w ciepłe miejsce na miesiąc.
Po upływie czasu tego, zlać spirytus do odrębnego gąsiora przesączony przez muślin i szczelnie zakorkować, odstawić.
Z wody i cukru nagotować syropu, a gdy ostygnie zalać ulepem owoce derenia w pierwszym gąsiorze i znowu szczelnie zakorkowany, trzymać w cieple przez miesiąc.
Odcedzić tak wyrobiony ulep i połączyć z odstawionym spirytusem.
Szczelnie zakorkować i wynieść do chłodnej piwnicy. Gotowy do używania po 6 miesiącach, gdy dobrze przejdzie.

Cierpliwość zostanie nagrodzona.

:wink: :lol:
Komu dzwonią temu dzwonią
Mnie nie dzwoni żaden dzwon
User avatar
ZIBI
sztabowiec z zapleczem kuchennym :-)
Posts: 7410
Joined: 18 Jun 2007, 15:43
Location: Warszawa
Contact:

Post by ZIBI »

Tarninówka

Skłądniki:

- 1 kg śliwek tarniny (przemrożonych),
- 1/2 litra spirytusu,
- 1/2 litra wódki czystej,
- 1/2 litra miodu.

Przygotowanie:

Owoce oczyścić, opłukać, wytrzeć, ponakłuwać śpikulcem, zalać spirytusem i odstawić w ciepłe miejsce na dwa miesiące, mieszając co dwa dni. Po tym czasie zlać spirytus i przesączyć go przez bibułę lub mulślin.
Podgrzać miód i rozpuścić z wódką czystą, odszumować, gorący rozmieszać ze spirytusem a gdy przestygnie, rozlać do butelek, zakorkować, zalakować i wynieść do piwnicy na pół roku.

Cierpliwości trza, a nogroda w gębie.

:wink: :lol:
Komu dzwonią temu dzwonią
Mnie nie dzwoni żaden dzwon
User avatar
Zenek Dreptak
zadomowiony
Posts: 366
Joined: 07 Dec 2007, 02:18
Location: Lublin
Contact:

Post by Zenek Dreptak »

Oj, trzeba, trzeba :) :D
jola
zorga domowa
Posts: 6661
Joined: 15 Jun 2007, 14:57
Location: Wrocław
Contact:

Post by jola »

a piwko warzycie??

link
Image
User avatar
Yenna
Generalissimus domownikuss
Posts: 2870
Joined: 18 Jun 2007, 19:42
Contact:

Post by Yenna »

NALEWKA 44

dużą pomarańczę z grubą skórką naciąć w 44 miejscach i włożyć w nzcięcia ziarna kawy- 44.Na spód dużego słoja wsypać cukier, włożyć pomarańczę i zalać wódką na 44 dni.
User avatar
ZIBI
sztabowiec z zapleczem kuchennym :-)
Posts: 7410
Joined: 18 Jun 2007, 15:43
Location: Warszawa
Contact:

Post by ZIBI »

Poncz

Składniki:

* 750 ml białego, półwytrawnego wina
* 100 ml araku lub rumu
* 250 ml soku ananasowego
* 200 ml esencji herbacianej
* 200 g ananasa z puszki
* 1 cytryna
* 300 g cukru
* pół laski wanilii
* duży twist ze skórki cytrynowej – do dekoracji

Sposób przyrządzania:

Jako, że karnawał w pełni dziś proponuje poncz. Podobno datą przełomową był 25 października1599 roku, kiedy to dowódca brytyjskich sił morskich – sir Edward Kennel, wydał przyjęcie, którego główną atrakcją był poncz podawany bezpośrednio z marmurowego basenu. Do jego przygotowania zużyto 90 beczek okowity, kilkaset cytryn, setki litrów malagi, 1300 kg cukru i mnóstwo gałki muszkatołowej. Kielichy gości napełniał chłopiec pływający po tym dziwacznym stawie w łódce z drewna różanego. Opary ponczu były tak mocne, że chłopców w łódce trzeba było co jakiś czas wymieniać…

Plastry ananasa kroimy w ćwiartki i wkładamy na dno wazy. Polewamy arakiem lub rumem i odstawiamy. Do garnka wlewamy wino, esencję herbacianą i sok ananasowy. Wrzucamy posiekaną wanilię i wsypujemy cukier. Ustawiamy na małym ogniu i powoli podgrzewamy. Kiedy wino zaczyna wrzeć, natychmiast zdejmujemy z ognia i dodajemy otartą skórkę z cytryny, mieszamy. Dekorujemy cytrynowym twistem i stawiamy na stole na podgrzewaczu. Rozlewamy łyżką wazową do szklanek z uchem.


:oops: :oops: :oops: :oops:
Komu dzwonią temu dzwonią
Mnie nie dzwoni żaden dzwon
michał
Gazda z Farfurni
Posts: 2480
Joined: 07 Aug 2007, 10:56
Location: tam, gdzie wrony zawracają
Contact:

Re: NALEWKI I INNE TRUNKI

Post by michał »

No nastawiłem w końcu tę tarninówkę po kilku latach obiecywanek... Eksperymentalnie. Ze zlewek. Załapał się i J. Walker, i obywatel Napoleon, i pan Tadeusz, i Beherovka, i ukraińska wódka z brzozy :shock: , i wódki mieszane przeróżne. Tylko spirytus kupiłem :lol:
A w lecie nastawiłem dzikie czarne czereśnie tym samym systemem. Wygląda na razie jak smoła.
--------------------------------------------------
Pawik, Hancia, Niela, Bisia, Łudeczka i Tysia :))
jola
zorga domowa
Posts: 6661
Joined: 15 Jun 2007, 14:57
Location: Wrocław
Contact:

Re: NALEWKI I INNE TRUNKI

Post by jola »

Załapał się i J. Walker, i obywatel Napoleon, i pan Tadeusz, i Beherovka, i ukraińska wódka z brzozy :shock: , i wódki mieszane przeróżne.
ho, ho, czy to aby zdrowe takie mieszadło???

a wiesz, że przed produkcją nalewki trzeba spróbować koniecznie każdy składnik??
Image
michał
Gazda z Farfurni
Posts: 2480
Joined: 07 Aug 2007, 10:56
Location: tam, gdzie wrony zawracają
Contact:

Re: NALEWKI I INNE TRUNKI

Post by michał »

Wiem... :mrgreen:
....zdrowiutkie 8)


A dziś zlewałem z cześni i próbowałem, czy owoce się nie zepsuły aby...

Się nie zepsuły ani troszeczkę, wiec zasypałem cukrem :roll:
--------------------------------------------------
Pawik, Hancia, Niela, Bisia, Łudeczka i Tysia :))
argento1967
od zawsze z Argentyną!!!
Posts: 3928
Joined: 26 Nov 2007, 13:53
Location: BIAŁYSTOK
Contact:

Re: NALEWKI I INNE TRUNKI

Post by argento1967 »

michał wrote: A dziś zlewałem z cześni i próbowałem, czy owoce się nie zepsuły aby...

Się nie zepsuły ani troszeczkę, wiec zasypałem cukrem :roll:
Taaaaa przecież widać że próbowałeś... :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
życie...
michał
Gazda z Farfurni
Posts: 2480
Joined: 07 Aug 2007, 10:56
Location: tam, gdzie wrony zawracają
Contact:

Re: NALEWKI I INNE TRUNKI

Post by michał »

Tak tu mówią na te owocki - cześnie. A na tarninę mówią "torki", albo "tereń".
--------------------------------------------------
Pawik, Hancia, Niela, Bisia, Łudeczka i Tysia :))
argento1967
od zawsze z Argentyną!!!
Posts: 3928
Joined: 26 Nov 2007, 13:53
Location: BIAŁYSTOK
Contact:

Re: NALEWKI I INNE TRUNKI

Post by argento1967 »

oszywiście...Michałku...oszywiście... :564: :mrgreen: :564:
życie...
michał
Gazda z Farfurni
Posts: 2480
Joined: 07 Aug 2007, 10:56
Location: tam, gdzie wrony zawracają
Contact:

Re: NALEWKI I INNE TRUNKI

Post by michał »

Się nie chichocz, tylko powiedz, że chcesz spytać, kiedy będzie gotowa, żeby zajrzeć... :mrgreen:
--------------------------------------------------
Pawik, Hancia, Niela, Bisia, Łudeczka i Tysia :))
argento1967
od zawsze z Argentyną!!!
Posts: 3928
Joined: 26 Nov 2007, 13:53
Location: BIAŁYSTOK
Contact:

Re: NALEWKI I INNE TRUNKI

Post by argento1967 »

Noooooooooooo...a zajrzę zajrzę.... :mrgreen:
życie...
Post Reply

Who is online

Users browsing this forum: No registered users